

Zasada działania spółki założonej w Delaware, jest podobna do polskiej spółki zoo, tymczasem posiada ona jednak nieco lepszą formę prawną. W Polsce, wspólnik w spółce zoo, może być ścigany przez komornika na przykład za długi osobiste. I może to skutkować przejęciem jego udziałów, a następnie ich licytacji. I tu oczywiście mówimy o spółce zoo, w której są co najmniej dwaj wspólnicy. Co innego w LLC, czyli spółce zakładanej w Delaware. Tam wystarczy jedna osoba, która obejmuje całość udziałów. W dodatku właściciel, czyli wspólnik nie odpowiada całym majątkiem za jej zobowiązania, ale jedynie do wysokości wkładu. Bywa też, że przydatny jest także tak zwany dyrektor powierniczy. I to dzięki tej funkcji, właśnie kancelarie zakładają anonimowe spółki obywatelom Polski.
Jak w większości przypadków, zakładanie spółki za granicą wiąże się z tym, że chce się coś ukryć. Jakiś majątek zabezpieczyć przed polskim fiskusem, albo uciekać z pieniędzmi przed komornikiem. Tymczasem mimo że nie można ścigać za polskie długi właściciela zagranicznej spółki, to chodzi o możliwość uzyskania danych o tym, że się taką spółkę za granicą Polski posiada. A jeśli powierzy się funkcję dyrektora komuś obcemu, wówczas, to ta osoba figuruje w rejestrze, a nie my osobiście.
Zakładanie spółki za granicą ma na celu ochronę kapitału przed ewentualnym zajęciem. To także dobry sposób na prowadzenie interesów międzynarodowych. Bywa, że w niektórych krajach nie są podpisywane umowy z polskimi podmiotami, a jedynie firmami, które cieszą się dużym zaufaniem. Tak jest właśnie w przypadku spółek LLC. Gdyż ten rodzaj przedsiębiorstwa cieszy się ogromnym prestiżem. A ponadto dzięki takiej formie działalności, możliwe jest także dużo łatwiejsze księgowanie. Ma znaczenie także podejście rodzimych przedsiębiorców, którzy przychylniej patrzą na taki rodzaj spółki, a także łatwiej nawiązują współpracę z takimi podmiotami. Założenie spółki w USA jest więc także dobrym sposobem na zbudowanie bazy kontaktów biznesowych.